"Nic dwa razy się nie zdarza...Żaden dzień się nie powtórzy"
mogę powiedzieć za Szymborską o mojej kolejnej haftowanej bombce choinkowej.
Gamę kolorystyczną i technikę wykonania zachowałam tę samą co w poprzedniej robótce.
Krzyżyk + krzyżyk, ale czy pierwszy haft wykonałam identycznie jak drugi?
To nie tajemnica ani zagadka do rozwikłania przez dzieci na lekcjach matematyki czy prac technicznych.
Różnicę widać pod lupą.
Robótki ręczne, haft krzyżykowy, gobelinowy to nie to samo co równiutki, szybciutki haft komputerowy.
Co z tego, że mam kilka nowych pomyłsów związanych z haftem, skoro ręce do pracy tylko dwie. Nie rozdzielę się na czworo przecież.
Ilekroć spojrzę na "uskrzydloną" bańkę, pomysły same wlatują mi do głowy. Moją haftowaną ozdobę z gołąbkami spokojnie mogę wziąć za dobrą monetę, taką z awersem i rewersem. Tylko która jest którą stroną medalu? Oceńcie sami klikając na powiększenie :)
Różnicę widać pod lupą.
Robótki ręczne, haft krzyżykowy, gobelinowy to nie to samo co równiutki, szybciutki haft komputerowy.
Co z tego, że mam kilka nowych pomyłsów związanych z haftem, skoro ręce do pracy tylko dwie. Nie rozdzielę się na czworo przecież.
Ilekroć spojrzę na "uskrzydloną" bańkę, pomysły same wlatują mi do głowy. Moją haftowaną ozdobę z gołąbkami spokojnie mogę wziąć za dobrą monetę, taką z awersem i rewersem. Tylko która jest którą stroną medalu? Oceńcie sami klikając na powiększenie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz