Spróbowałam ...Od przedświątecznej środy mięło sporo czasu. Wtedy to zrobiłam ostatnie zdjęcie haftu. Teraz prezentuje się niezwykle. Ma to coś. Żółty kolor nadaje chryzantemce niezwykłej głębi.
Myślałam, że skończę szybciej, ale zawsze jest jakieś ale. Czarna kanwa, którą wybrałam jest niezwykle drobna. Zmęczyłam trochę oczy i potrzebowałam odskoczni. Kiedyś widziałam haft. Nie wiedzieć czemu szczególnie przypadł mi do gustu. Postanowiłam go wykonać .Taki sobie mały obrazeczek- powiedzmy kilka. Sukcesywnie będę pokazywać co zrobiłam.
No, może nie co tydzień jak kiedyś napisałam . Nie chcę aby Ktoś zarzucił mi spamerstwo po raz kolejny. Zresztą dla mnie haft nie dokończony, nie oprawiony, to zwykła szmtka, włożona gdzieś do szafki, którą łatwo pomylić ze ściereczką. Tego bym nie chciała. Idę kończyć HAFTOWANIE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz